Impregnacja mechaniczna. Prezent świąteczny – wiedza.

Impregnacja mechaniczna HMF24_plImpregnacja mechaniczna. Prezent świąteczny – wiedza.

Życząc Wam Wesołych Świąt w zdrowiu i radości chciałbym podarować jednocześnie bardzo wartościowy prezent jakim jest wiedza.

Osoby, które śledzą stronę HMF24.pl być może co nieco już czytały o tym co napiszę poniżej, a być może puściły to mimo uszu. Dodatkowo postanowiłem późnym latem szykując drewno na szkielet drewutni pozostawić na pastwę losu dwa kawałki tej samej kantówki.

Jeżeli spodoba Ci się ten artykuł wspomóż mnie – Postaw mi kawę na buycoffee.to

Po co? Po to aby niedowiarkom pokazać jak bardzo się mylą ignorując coś co jest podstawą zabezpieczania drewna czyli  – „impregnacja mechaniczna”, a fachowo mówiąc obróbka mechaniczna drewna.

Za swoje „herezje” wygłaszane na ten temat w jednej z fejsbukowych grup fachowców od konstrukcji drewnianych został z niej usunięty.
Przyjąłem to na klatę i nawet nie płakałem. Taki byłem dzielny.
Co więcej sam odebrałem lekcję i wartościową wiedzę. Moja banicja wynikła z tego powodu, że „fachowcy” boją się żeby ich Klienci nie dowiedzieli się jakie bzdury i jakie g.. oferują swoim Klientom chcąc zaoszczędzić sobie pracy.


Zapraszam teraz do uważnego zerknięcia na zdjęcie. Warto nawet na nie kliknąć aby powiększyć.

Impregnacja mechaniczna – jest czynnością niezbędną. 

Widzicie na nim dwa kawałki kantówki pochodzące z tego samego bala.
Optycznie widać już różnicę. Ta powyżej piękna i bez skazy, a ta poniżej taka jakaś be, a nie cacy.
Na dolnej widać zasinienie dość znaczne na tej wyżej nie ma.
Obydwa kawałki tej samej kantówki nie było niczym wcześniej zabezpieczane.

Jak więc dokonałem tej magicznej sztuczki od której ucieka większość rodzimych fachowców?

W związku z tym, że nie posiadam jeszcze strugarki, którą można obrobić precyzyjnie drewno użyłem do tego celu szlifierki.
Dobrej mocnej Makity mimośrodowej z blokadą mechanizmu.

Tarcicę ze sterczącymi włóknami i dość mocnymi rzazami po pile szlifowałem najpierw papierem o gradacji 40.
Następnie użyłem jeszcze papieru 80 przy dość wysokich obrotach. Cały czas pracując na blokadzie mechanizmu szlifierki.
Prościej mówiąc mimośród działał podobnie jak szlifierka kątowa tyle, że z mniejszą liczbą obrotów i z delikatnym „bujaniem” talerza na jego orbicie.

Kiedy drewno wyglądało już dość przyzwoicie. Było o wiele równiejsze i przyjemne w dotyku założyłem na szlifierkę papier o gradacji 240.
Dopuściłem się „herezji” w oczach fachowców od drewna. Całkiem świadomie, z premedytacją i wiedzą w jakim celu to robię.

Przełączyłem szlifierkę na tryb pracy typowego mimośrodu i na średnich obrotach szlifowałem, a właściwie polerowałem drewno. Do tego stopnia, że bez zastanowienia mógłbym po tej kantówce zjechać za przeproszeniem gołym tyłkiem.


Troszkę się śpieszyłem więc nie poprawiałem już papierem o gradacji 320. Chociaż często mi się to zdarza.

Oglądając to zdjęcie powinniście zrozumieć bez problemu dlaczego obróbka drewna budowlanego jest tak ważna.
Osobiście nie jestem zwolennikiem impregnacji ciśnieniowej bo jak dla mnie jest napełniane drewna wodą z substancją aktywną, którą najczęściej jest boraks albo w gorszych przypadkach pestycydy syntetyczne.

Wielkość cząsteczki boraksu z tego co wiem jest na tyle duża, że nie jest w stanie przedrzeć się przez doskonały filtr jakim jest drewno.
A jeżeli mam rację to impregnacja ciśnieniowa jest bujdą na wielkich kołach i nie jest bardziej skuteczna niż zanurzenie drewna czy nakładanie pędzlem.

Co zrobić po dopuszczeniu się „herezji” czyli obróbce mechanicznej drewna, wykonanej przez struganie czy też szlifowanie?

Warto teraz dobrze zaimpregnować drewno. Przez zaimpregnowanie rozumiem naniesienie na drewno np. oleju lnianego surowego do drewna, smół drzewnych, bejc olejowych czy innych produktów na bazie oleju lnianego.

Oczywiście nawet drewnochron czy inne tego typu hity marketów lepiej spiszą się na drewnie po obróbce mechanicznej niż na tym nie obrobionym lub obrobionym w taki sposób, że włókna wstają podczas impregnacji.

Teraz wyjaśnię dlaczego ten mój prezent jest tak wiele wart.

Otóż wiecie ile kosztuje drewno. Widzicie jaka jest różnica pomiędzy drewnem dobrze obrobionym, a kiepsko obrobionym lub wcale.
Wiecie ile kosztuje budowa konstrukcji drewnianych. Jeżeli robicie to sami to ile czasu, a jeżeli ktoś Wam buduje to ile kasy.

Jeżeli myślicie o tym o poznajecie wartość mojego prezentu dla Was, który nazywa się wiedzą.

Impregnacja mechaniczna chroni drewno przed:

  • korozją drewna,
  • powoduje trudniejsze podpalenie drewna,
  • tworzy środowisko nie przyjazne grzybom,
  • owady nie tak łatwo mogą umieścić jaja,
  • piękny wygląd,
  • i pewnie jeszcze kilka zalet o których musiałbym pomyśleć.

Wesołych Świąt i dużo zdrowia.

Ps. Dla tych którzy chcieliby wspomóc moje produkcje video, które znajdziecie klikając ten link polecam pomoc przez poniższy baner