Konserwacja drewnianej łodzi. Naturalne impregnaty. Foto i video.

Konserwacja drewnianej łodzi. Naturalne impregnaty. Foto i video.

29/03/2018 Wyłączono przez admin

Konserwacja drewnianej łodzi. Naturalne impregnaty.

Konserwacja drewnianej łodzi to coś co nie omija osób o swoje drewniane pływające skarby. Dotyczy to także jednostek pływających z innych materiałów.

Miałem szczęście uczestniczyć troszkę w pracach przy cudownej drewnianej łodzi, która pływa po Wiśle i spełnia również funkcję edukacyjną.

Fundacja nastawiona jest również na działania pro ekologiczne co bardzo mnie cieszy, ponieważ dążymy w tym samym kierunku.

Skontaktował się ze mną Pan Robert Jankowski Prezes Fundacji Rok Rzeki Wisły. Rozmawialiśmy o różnych naturalnych impregnatach do drewnianej łodzi., a kiedy dowiedziałem się, że łódź jest w Warszawie spotkaliśmy się w porcie. Oczywiście zabrałem z sobą kilka różnych naszych preparatów do przetestowania.

Łódź robi naprawdę niesamowite wrażenie. Na szczęście znalazło się również troszkę prac dla mnie.

Jeżeli spodoba Ci się ten artykuł wspomóż mnie – Postaw mi kawę na buycoffee.to

Do konserwacji łodzi zostały wybrane produkty:

  • Smoła drzewna Ekotep 119 do zabezpieczenia i zabarwienia burty,
  • Olej lniany surowy do drewna do zabezpieczenia dna łodzi, które wcześniej było zasmołowane,
  • Olej lniany – Danish Oil do zabezpieczenia gwoździ uszczelnionych sznurami konopnymi.

Po przeanalizowaniu potrzeb, wcześniej wykonanych prac oraz czasu na konserwację łodzi ustaliliśmy wspólną strategię.

Niestety w związku z pogodą czasu było dość mało. Całość prac stała tak naprawdę pod znakiem zapytania ale udało nam się wstrzelić w okno pogodowe na szczęście lepiej niż naszym Alpinistom.

Niestety zakres prac trzeba było znacznie ograniczyć. Nie było już czasu na zeszlifowanie burt, pokładu, itp.

Prace trzeba było wykonać w ograniczonym zakresie ale gwarantującym to, że łódka nie poniesie przez to “uszczerbku na zdrowiu”.
Z mojego punktu widzenia najistotniejsze rzeczy dla ochrony drewna zostały wykonane, a czasu zabrakło na kosmetykę.
Jednak jest jeszcze nadzieją, że uda się zrobić kiedy łódka będzie na wodzie.

Spód łodzi był zabezpieczony wcześniej smołą lub lepikiem, który ma niestety to do siebie, że pęka.

Tym bardziej kiedy jest nałożony grubszą warstwa. Ponadto sam w sobie jest dość twardym preparatem reagującym na zmiany temperatury.

Najszybciej i skutecznie było zabezpieczyć szczeliny w smole i znajdujące się pod nim drewno olejem lnianym surowym do drewna.
Ma on bardzo dobre właściwości hydrofobowe, dość szybko się polimeryzuje, a także świetne właściwości do penetrowania drewna w przeciwieństwie do preparatów na bazie oleju lnianego gotowanego. Olejowaniem spodu łodzi zajął się Robert. Ja w tym czasie szlifowałem drewno, które było zabezpieczone od podstaw smołą drzewną czyli preparatem Ekotep.  Relacji Roberta wynika, że olej lniany HMF nie ściekał i dobrze wprowadzał się we wszelkie zakamarki.

Uszczelnianie gwoździ w burtach.

Gwoździe podczas wbijania były owinięte albo sznurem konopnym czy syzalowym albo czymś podobnym z włokien roślinnych. Tak już wieki temu uszczelniano łodzie, domy,a także osadzano okna.

Gwoździe było dobrze podobijane, a w drewnie zostały w niektórych miejscach spore fazki. W związku z czym można było tam jeszcze dopchnąć troszkę sznurka czy też włosia używanego przez hydraulików.

Trzeba było jeszcze spowodować aby trzymały się one tam będąc odpornymi na wypłukanie przez nurt wody, a zarazem zaimpregnowane czymś dość elastycznym. Wybór padł na nasz olej – Danish Oil czyli tak zwany olej duński.

Wyprodukowany jest według pradawnych receptur, które udało mi się odtworzyć. tak zwany Danish Oil to nic innego jak mieszanka oleju lnianego z olejem tungowym i terpentyną. W odpowiednich proporcjach. Kluczowym są tu proporcje tych dwóch olei. Sam olej tungowy jest po wyschnięciu jest dość twardy przez co może nie nie być zbyt dobrym uszczelniaczem. Olej ten jest używany do produkcji różnego rodzaju lakierów.

Tak czy inaczej użyliśmy oleju Danish Oil HMF, który tak przy okazji w sprzedaży ukaże się na początku kwietnia. To bardzo dobry test dla tego produktu i test dla proporcji olei zastosowanych w tym produkcie.

Kolejną rzeczą do zrobienia były burty i pokład łodzi.

Jak już wspomniałem nie udało się zeszlifować całych burt jak i pokładu. Niestety nie operuję językiem żeglarskim i mogę powiedzieć, że szlifowałem ten kawałek drewna, który wieńczy burtę. Niedługo się nauczę. Proszę mi wybaczyć. Tak więc zarówno to oszlifowane drewno jak i część nadwodna buty zostały zabezpieczone i zabarwione smołą drzewną czyli produktem Ekotep natomiast część burty, która będzie generalnie w zanurzeniu również smołą drzewną  ale  był to Ekotep 170, który służy do drewna mającego kontakt z wodą. Można było również użyć produktu Ekotep 148.

To tak z grubsza i na szybko. Jak zwykle zresztą.

Dodam jeszcze, że cieszę się, że dane mi było poznać takich pasjonatów z tak potężną wiedzą o szkutnictwie tradycyjnym. Mam nadzieję, że spędzimy ze sobą więcej czasu przy różnych wspólnych projektach i wymienimy się wiedzą. A ja zapamiętam jak nazywa się drewno, które szlifowałem. 🙂

Muszę jeszcze wspomnieć o narzędziu, które pozwoliło szybko zakończyć prace szlifierskie. Cieszę się, że Makita stworzyła tak fajne narzędzie jakim jest szlifierka mimośrodowa z blokadą przekładni. Dzięki temu zdziera lepiej od szlifierki kontowej nie kalecząc drewna nawet papierem o gradacji 40 czy 60,  a następnie już bez blokady przekładni poleruje wyśmienicie drewno co stanowi pierwszy i podstawowy sposób zabezpieczenia drewna. Czyli zabezpieczanie mechaniczne drewna. Tak naprawdę wszelkie impregnaty są o wiele mniej skuteczne kiedy drewno jest nie odpowiedni przygotowane i obrobione.

Na filmie widać jak Robert frezuje od spodu część drewna wieńczącą burtę.

A teraz dość zanudzania. Zamieszam poniżej kilka zdjęć i filmik. Niestety nie ma tego zbyt wiele ale praca była ważniejsza.

Na koniec mała zapowiedź.

Ale ciii to tajemnica 🙂 Być może wspólnie z Fundacją będziemy prowadzili warsztaty na łodzi. Oczywiście tematyka ekologii, szkutnictwa i naturalnych sposobów konserwacji, ochrony i barwienia drewna. Prawdopodobnie będzie można też pomajsterkować.

Wszystko jest jeszcze otwarte i zapewne niedługo powstanie plan warsztatów.