Olej lniany – dlaczego tak dobrze impregnuje drewno.

Olej lniany  – dlaczego tak dobrze impregnuje drewno.

W ostatnich latach dość mocno pogłębiliśmy swoją wiedzę na temat naturalnych impregnatów do drewna. Głównym z nich oraz składnikiem pozostały jest olej lniany. Nie było to proste zadanie ponieważ brak jest na ten temat fachowej literatury oraz osób, które zgłębiły tą wiedzę. Podejście „specjalistów” w tej dziedzinie jest bardzo produktowe. Praktycznie nikt nie zagłębia się w to dlaczego oleje i preparaty na ich bazie są kiepskiej jakości lub bardzo dobre. Większość osób wkłada do jednego worka wszystko co jest tłuste i na czym tworzą się krople wody (niestety także wielu specjalistów). Wśród tych preparatów są również te oparte na produktach ropo pochodnych.

Najwięcej wiedzy dostarczyła nam literatura popularna i naukowa na temat malarstwa olejnego. Wiele rozmów z konserwatorami zabytków i starej daty stolarzami.

Zaczęliśmy robić swoje doświadczenia i badania. Analizować składy olei do drewna i produktów na bazie tychże olei.
W tym czasie kiedy oleje wróciły do łask nie jest ciężko je sprzedawać. Ale nam to nie wystarczało. Chcieliśmy wiedzieć dlaczego jedne oleje i produkty olejowe działają bardzo dobrze, inne słabiej, a jeszcze inne wręcz niszczą drewno zamiast je konserwować.

Zawsze możesz zasięgnąć dodatkowych informacji na temat naturalnych i skutecznych impregnatów do ochrony i barwienia drewna – info@hmf.24.pl oraz gsm. 795-829-541

Zacznijmy od tego dlaczego oleje i produkty do impregnacji na ich bazie działają tak skutecznie.

Słyszeliśmy wiele razy, że oleje są złe bo wypływają z drewna. To niestety jest prawdą w przypadku wielu produktów olejowych i ropo pochodnych do impregnacji drewna. Dlaczego tak się dzieje?

Jedynym olejem do impregnacji drewna w obrębie Europy, który spełnia swoje zadanie w 100% jest

olej lniany.
Oczywiście to stwierdzenie jest uwarunkowane nie tylko właściwościami oleju lnianego ale także jego ceną i wielkością produkcji na tle innych olei z grupy „olei schnących”. Do grupy tej zaliczamy między innymi oleje z : czarnuszki, dzikiej róży, konopny, kukurydziany, z nasion ostu, kiełków pszenicy, z nasion wiesiołka, z nasion maku, itp.

Zapewne wiele osób nie słyszało o większości tych olei. Są one używane głównie przy produkcji kosmetyków i w farmacji.
Nie wiadomo też dokładnie czy poza możliwością polimeryzacji posiadają one inne właściwości jakie posiada olej lniany pod kątem skutecznej impregnacji drewna i innych materiałów porowatych.

Wróćmy teraz do stwierdzenia, że używany przez kogoś olej do drewna wypływa.
Poniżej znajduje się film, który pokazuje dlaczego zastosowanie właściwego oleju do impregnacji drewna zapewnia bardzo dobrą ochronę,

Na filmie widzicie wstępnie spolimeryzowany olej lniany w zakrętce od słoika. Podważam go śrubokrętem żeby pokazać Wam jak wygląda powłoka oleju lnianego, który się polimeryzuje. Dodam jeszcze, że tak samo spolimeryzuje się olej lniany nalany do naczynia z wodą i pozostawiony na jakiś czas. Na powierzchni wody stworzy się taka sama „galaretka” o tak samo mocnej strukturze jak na tym filmie.

Teraz jak wiecie już jak wygląda olej spolimeryzowany dowiecie się dlaczego niektóre oleje do drewna wypływają pozbawiając go ochrony.

Otóż jak wiemy przemysł nastawiony jest na jak największy zysk. Olej lniany nie jest olejem najtańszym co możecie stwierdzić nawet na podstawie olei spożywczych. Czym różni się olej lniany surowy do drewna od oleju lnianego spożywczego? Przede wszystkim tym, że jest pozbawiony protein i filtrowany. To główne różnice.

A teraz wracamy do olei do drewna, które wypływają z niego pod wpływem wody. Otóż aby zarobić więcej i więcej pieniędzy przemysł stosuje domieszki różnych tanich olei, które są olejami „nieschnącymi” lub „półschnącymi”. Najczęściej stosowane oleje do domieszek to olej słonecznikowy i rzepakowy. Niektórzy producenci wyszczególniają je nawet w kartach produktu, a niektórzy piszą po prostu „i inne oleje roślinne”. Jeszcze inni po prostu nie piszą nic na ten temat podając jedynie w karcie chemiczny skład oleju (olei) użytych w danym produkcie.

Oleje te pozostają w drewnie płynne lub w przypadku oleju rzepakowego silnie zagęszczone co nie przeszkadza im aby z drewna wypłynęły. Oleje te w stosunku do oleju lnianego są olejami o wiele tańszymi i stanowią w produktach do ochrony i konserwacji drewna rolę taniego wypełniacza.

Jedyny olej do drewna jaki udało nam się z naleźć w markecie budowlanym miał podany skład : 30% olej lniany, pozostałe 70% to olej rzepakowy i słonecznikowy oraz rozpuszczalniki.  Inne oleje do drewna szczególnie z tych tańszych mają dobrze zakonspirowany skład. Nie oznacza to jednak, że te droższe oleje mają odpowiedni skład. Po prostu często jest tak, że płacicie za markę, a nie jakość produktu.

Ile razy słyszeliście lub sami doświadczyliście, że produkt, który kiedyś był dobry nagle stał się jakby gorszy. To nie dotyczy tylko produktów do ochrony i konserwacji drewna. To machina wprowadzania różnych produktów


na rynek. Firma ponosi koszt „lepszego składu” przez jakiś czas po czym jak produkt się przyjmie obniża jego koszt produkcji poprzez zastąpienie niektórych składników tańszymi gorszej jakości. Oczywiście Klient zaczyna narzekać pod nosem ale używa dalej z nadzieją, że być może to chwilowe.

Kolejna sprawa to taka, że niektóre produkty najbardziej znanych marek na świecie czy w Europie są zupełnie innej jakości kiedy kupuje się je na zachodzie Europy, a inne na wschodzie Europy.

Kolejne sztuczki producentów.

Sami opracowaliśmy wiele

receptur produktów na bazie oleju lnianego, a także na bazie mieszanek z innymi olejami roślinnymi. Te z mieszankami zrobiliśmy nie aby je sprzedawać, a jedynie żeby potwierdzić nasze spostrzeżenia i przypuszczenia.

Ciekawym przykładem może tu być tak zwany olejowosk. Jak dla mnie ani to dobry olej ani dobry wosk. Zawartość wosku w takim produkcie jest śladowa, a olej może być najgorszej jakości. Moim zdaniem jest to produkt dla leniwych konsumentów, których jest większość. Bo po co najpierw olejować drewno, a następnie woskować skoro można zrobić wszystko za jednym pociągnięciem.
Niestety Kochani praca uszlachetnia. Nie tylko człowieka ale jak z tego wynika również  w tym wypadku drewno.

Rozpuszczalniki w olejach i produktach olejowych.

Rozpuszczalniki mają na celu głównie rozrzedzenie oleju i spowodowanie głębszej penetracji. Czy to ma sens? Moim zdaniem nie. Jest to tylko wprowadzanie w drewno zbędnych dla drewna substancji, które i z niego wcześniej czy później wyparują. Olej wystarczy podgrzać jeżeli chce się go wprowadzić głębiej. Oczywiście podgrzewanie dotyczy oleju lnianego. Inne zawierające rozpuszczalniki mogą wybuchnąć lub zapalić się w nawet niewielkich temperaturach (opary tych produktów). Te informacje znajdują się w kartach technicznych. Olej lniany surowy do drewna możecie spokojnie podgrzać do 45 stopni Celsjusza i nawet sporo więcej. Tylko to również mija się moim zdaniem z celem.

Biorąc na chłopski rozum sposób rozkładu drewna i czynników powodujących zagrożenie dla niego to wszystkie niepożądane czynniki atakują drewno od zewnątrz,a nie np od rdzenia. Czyli drewno należy chronić i dbać o nie  w warstwie wierzchniej.
Preparaty solne wtłaczane podciśnieniowo tak czy inaczej wypłuczą się wcześniej czy później jeżeli drewno nie zostanie zabezpieczone należycie w warstwie wierzchniej.
Innym celem zastosowania rozpuszczalników w produktach na bazie olei jest utrzymanie w stanie ciekłym takich składników jak żywice czy woski.

Olej lniany polimeryzuje się dość szybko w warstwie wierzchniej gdyż dochodzi do niego promieniowanie UV i sporo tlenu. W warstwach głębszych nie ma promieniowania UV i jest mniej tlenu z powietrza. W związku z tym polimeryzacja oleju lnianego jest wolniejsza. W związku z czym

poprzez chłonne włókna i wykorzystując efekt kapilarny olej penetruje drewno dość głęboko.

Pisałem o tym w artykule – https://hmf24.pl/impregnacja-kapilarna-olej-lniany/

Olej lniany tak jak już napisałem nie wypłukuje się z drewna.  W związku z tym w jaki sposób się biodegraduje? Otóż olej lniany biodegraduje się poprzez utlenianie. Proces ten zachodzi dość wolno w związku z czym olej lniany chroni drewno dość długo i skutecznie. W czasie kiedy zewnętrzne warstwy oleju zaczynają się po jakimś czasie wolno utleniać daję dostęp do warstw głębszych oleju w drewnie co powoduje ich mocniejszą polimeryzację.

I tak zachodzą sobie takie procesy nawet przez dziesiątki lat. Drewno w warstwie wierzchniej ulega wtedy szarzeniu (rozkład szary drewna), a w warstwach głębszych jest cały czas chronione.

Dlatego też jeżeli zdecydujemy się na zabezpieczenie drewna olejem lnianym surowym musimy co kilka lat odnowić warstwę wierzchnią poprzez olejowanie lub chociażby poprzez przetarcie drewna olejem lnianym za pomocą ściereczki. Taki sposób pielęgnacji drewna dotyczy także drewna zabezpieczonego innymi produktami na bazie oleju lnianego gotowanego z dodatkiem pigmentów czy też żywic. Tak samo konserwuje się warstwę wierzchnią drewna zabezpieczoną np. produktem Ekotep – smoła drzewna. Który został odtworzony na bazach pradawnych receptur i zawiera 30% oleju lnianego, 30% smół drzewnych (dzięgieć) i 30% terpentyny balsamicznej (wyciąg z żywicy). Dodatkowo w jego składzie znajduje się kalafonia (żywica – pozostałość po oddestylowaniu terpentyny z żywicy. Głównie żywicy sosnowej) oraz inne dwie żywice organiczne.

Zaolejowane drewno warte jest także pielęgnować za pomocą produktumydło lniane.  Mydło lniane zawiera w sobie cząsteczki oleju lnianego, które nie zostały przetworzone na mydło w fazie zmydlania. Dzięki temu nie tylko czyści ale także dodatkowo zabezpiecza i odnawia warstwę zaolejowaną. Raz w roku warto umyć powierzchnie drewniane tymże właśnie mydłem. Wskazane byłoby mycie drewna dwukrotnie w ciągu roku ale rozumiem ten brak czasu.

Nawiązując do braku czasu to chyba pora wziąć się do pracy. Mam nadzieję, że ten artykuł da Wam „wyjściówkę” do pewnych przemyśleń. Być może niektórzy z Was zaczną także testować i eksperymentować z olejem lnianym i innymi produktami.
Do tego miesiąca firma HMF sama produkowała olej lniany surowy na bazie oleju lnianego spożywczego tłoczonego na zimno.
Ale w związku z tym. że jest to proces długotrwały i dość żmudny kiedy nie posiada się urządzeń przemysłowych do tego celu postanowiliśmy wprowadzić olej lniany surowy do drewna, który testowaliśmy już od zeszłego roku wraz z olejami lnianymi rożnych producentów. Wybraliśmy olej belgijskiej firmy, która dopasowała się do naszych potrzeb w kwestii czystości i jakości oleju lnianego surowego do drewna. Od tego miesiąca w sprzedaży jest już właśnie ten olej sprzedawany również pod naszym szyldem.

Mydło lniane nadal produkujemy sami.

Bazując na naszej wiedzy i doświadczeniu wybraliśmy do dystrybucji produkty firmy Kelmolis. Znalezienie producentach takich preparatów nie było łatwe ale udało się. z czego bardzo się cieszymy.